W pierwszym kwartale 2025 roku firma Legimi, oferująca e-booki i audiobooki w modelu subskrypcyjnym, zwiększyła r/r przychody o prawie 6 proc., zarabiając na czysto 2,2 mln zł. – Wyniki potwierdzają stabilność naszego modelu biznesowego mimo wyzwań, z jakimi mierzyliśmy się w ostatnich miesiącach – podkreśla Mikołaj Małaczyński, prezes Legimi.
Skonsolidowane przychody sprzedażowe Legimi w pierwszym kwartale 2025 roku sięgnęły 28,85 mln zł. Wobec 27,28 mln zł rok wcześniej daje to wzrost o 5,8 proc.
– W porównaniu do wcześniejszych kwartałów, dynamika wzrostu przychodów w 1 kwartale 2025 roku jest dość umiarkowana. Niższa, niż we wcześniejszych kwartałach, dynamika wzrostu jest konsekwencją zmian w strukturze abonentów po zmianie oferty w 4. kwartale 2024 roku. Konsekwentnie prowadzona strategia cenowa, optymalizacja produktowa czy też wdrożenie algorytmów rekomendacyjnych, pozwoliły na utrzymanie dobrych wyników finansowych – opisano w sprawozdaniu Legimi.
Koszty Legimi ponad 6 proc. w górę
Na działalność operacyjną firma przeznaczyła w zeszłym kwartale 26,56 mln zł, o 6,3 proc. więcej niż przed rokiem. Stanowiące zdecydowaną większość koszty usług obcych (m.in. praw autorskich do oferowanych treści) zwiększyły r/r się z 22,06 do 23,28 mln zł.
Na poziomie operacyjnym kwartalny zysk spółki zwiększył się z 2,2 do 2,33 mln zł, zaś przy spadku kwoty zaksięgowanego podatku dochodowego z 444,6 tys. zł do 1,4 zł zysk netto poszedł w górę z 1,77 do 2,17 mln zł.
– Wyniki za pierwszy kwartał 2025 roku potwierdzają stabilność naszego modelu biznesowego mimo wyzwań, z jakimi mierzyliśmy się w ostatnich miesiącach. Wzrost zysku netto o 23% pokazuje, że podjęte przez nas działania skutecznie przekładają się na poprawę rentowności. Konsekwentnie prowadzona strategia cenowa, optymalizacja produktowa czy też wdrożenie algorytmów rekomendacyjnych pozwoliły na wypracowanie dobrych wyników finansowych – komentuje Mikołaj Małaczyński, prezes Legimi.

Spór Legimi z wydawcami
W połowie października ub.r. kilku dystrybutorów i wydawców książkowych wyraziło zastrzeżenia m.in. wobec oferowanego przez Legimi kanału bibliotecznego. Swoje książki z oferty bibliotecznej Legimi wycofało m.in. Virtualo, zaznaczając że to ruch „do czasu wyjaśnienia wszystkich wątpliwości”.
- Jako dystrybutor nie akceptujemy sytuacji, w której prawa wydawców i autorów mogą być naruszane. Dotyczy to zarówno podniesionej w przestrzeni publicznej niejasności rozliczeń, jak i braku transparentności w komunikacji związanej z faktycznym wykorzystaniem audiobooków i ebooków - stwierdziła Anna Winnicka, prezeska Virtualo. Podobną decyzję podjęły Wydawnictwo Agora i Platforma Dystrybucyjna Wydawnictw.
Legimi zdołało porozumieć się z Platformą Dystrybucyjną Wydawnictw. Spółka pod koniec października podała, że „dokonała zapłaty za wszystkie wystawione przez PDW faktury związane z udostępnianiem, w ramach systemu Legimi, publikacji elektronicznych, do których prawa posiada PDW, w ten sposób uwzględniając roszczenia PDW podnoszone w trakcie sporu”.
Firmy w liście intencyjnym zadeklarowały, że „wyrażają intencję ukształtowania nowego modelu współpracy, w tym, w drodze zawarcia aneksu do umowy aktualnie wiążącej strony lub nowej umowy”. Pod koniec listopada porozumiała się co do powrotu, na zmienionych warunkach, książek z oferty Platformy Dystrybucyjnej Wydawnictw do kanału bibliotecznego.
Z kolei spółka Virtualo, należąca do grupy Empik, w pozwie złożonym w drugiej połowie marca domaga się od Legimi zapłaty ponad 450 tys. zł. Zarzuca Legimi, że nie rozliczyło prawie wszystkich wypożyczeń bibliotecznych tytułów dwóch wydawnictw. – Przypuszczamy, że pełna skala nadużyć Legimi jest znacząco większa – ocenia prezeska Virtualo. – Realizowaliśmy umowę partnerską zgodnie z prawem i jej postanowieniami. Jesteśmy zdeterminowani, aby wykazać to w zapowiedzianym procesie sądowym – odpowiedział Mikołaj Małaczyński.
Miesiąc temu Legimi poinformowało, że wdrożyło wnioski z zewnętrznego audytu swojego systemu wypożyczeń i rozliczeń. Firma zapewniła, że nie spowoduje to wzrostu jej kosztów operacyjnych.
– Systematycznie rozszerzamy naszą ofertę treści i rozwijamy kanały dystrybucji poprzez powołane spółki Labreto i Legimi Content. Umocniliśmy również naszą pozycję finansową, czego dowodem jest podpisana w lutym umowa z ING Bank Śląski na kredyt obrotowy w formie linii odnawialnej do 8 mln zł. Ta linia kredytowa stanowi istotne wsparcie dla realizacji zaplanowanych inwestycji rozwojowych, zarówno w ramach Legimi, jak i w spółkach zależnych. Realizujemy strategię, która pozwoli nam na długoterminowy, zrównoważony wzrost, nawet w obliczu wyzwań rynkowych – wylicza Mikołaj Małaczyński.
Zawirowania z czwartego kwartału ub.r. spowodowały, że przy wzroście przychodów r/r z 25,18 do 31,44 mln zł rentowność netto spółki poleciała w dół z 1,5 mln zł zysku do 5,6 mln straty.
Wirtualna Polska dokupiła akcji Legimi
W kwietniu br. Wirtualna Polska Holding w ramach wezwania dokupiła 214,2 tys. akcji Legimi, płacąc 9,74 mln zł. Obecnie ma walory spółki stanowiące 44,6 proc. jej kapitału i 35,59 głosów na walnym zgromadzeniu.
Na koniec czwartkowej sesji giełdowej za akcję Legimi płacono 40,3 zł, o 8 proc. mniej niż 12 miesięcy temu. W szczycie w połowie października ub.r. kurs spółki sięgnął na krótko 65 zł.
